Przechowywanie i jazda motocyklem w zimę - nie daj się zaskoczyć!

03.11.2019

Motocykl zimą...? Owszem, ale pod pewnymi warunkami. Z oczywistych względów aura grudnia, stycznia czy lutego nie sprzyja poruszaniu się jednośladem. Niektórzy kierowcy zastanawiają się jednak, czy jazda motorem zimą jest w ogóle możliwa, więc podpowiadam, na co uważać i o czym pamiętać. Także jeśli chodzi o garażowanie pojazdu.

Zima i motor – (nie)dobrana para

Dla wielu kierowców motor jest dodatkowym środkiem transportu, hobby. Gdy temperatury oscylują wokół zera, a śnieg, lód i wiatr zniechęcają do wychodzenia z domu, zdecydowanie wygodniej jest przesiąść się do samochodu, taksówki czy autobusu. Bycie narażonym na działanie nieprzyjemnych warunków atmosferycznych to jedno, a bezpieczeństwo poruszania po drogach – drugie. Niekiedy pogoda jest tak nieprzystępna, że wystawianie motocyklu z garażu jest najzwyczajniej w świecie lekkomyślne i może prowadzić do nieszczęścia.

Motor offroadowy w śniegu zimą

Z innej strony – nie przesadzajmy. Wiemy, jak zmienia się pogoda w ostatnich latach. Czasami nawet w okolicach świąt, nowego roku czy ferii jest na tyle ładnie, że szkoda byłoby zrezygnować z takich okoliczności. Przejdźmy zatem do kilku porad, które zminimalizują ryzyko jeżdżenia motocyklem zimą.

Dobry strój to podstawa!

Nawet zwykły spacer w chłodzie może się skończyć przeziębieniem, tym bardziej jazda na motocyklu w grudniu, styczniu czy lutym. Ujemne temperatury i silny wiatr wychładzają organizm, dlatego należy założyć dodatkową kominiarkę, wyjąć z szafy specjalną chustę. Szyja, głowa – te części ciała wymagają specjalnej ochrony. Co istotne, wizjer kasku wygodniej byłoby rozszczelnić, by nie parował, więc koniecznie trzeba przywdziać drugą

Kominiarka termoaktywna na motocykl

Niemniej istotna jest ochrona nóg, rąk i w zasadzie całego ciała. Kalesony, grube skarpety, ocieplane bluzy pod spód – warto wziąć pod uwagę wszystko, co chroni nie tyle przed wyziębieniem, co wręcz odmrożeniem! Kierowcy decydujący się na jazdę zimą powinni także pamiętać o wierzchnim kombinezonie z przeciwdeszczowym, ochronnym materiałem. Dwie pary rękawic (na przykład bawełniana i gumowa), a nawet specjalna, podgrzewana odzież na motor to bardzo dobry pomysł

Warto zauważyć, że dodatkowe partie ubrań mogą powodować dyskomfort, a wciąż są niezbędne. Dlatego rozważ, czy Twoje ruchy nie są skrępowane, czy jesteś w stanie prowadzić pojazd w tak „zabudowanym” przebraniu.

Technika jazdy na motorze w zimie

Co dość oczywiste, motocykl poruszający się po oblodzonej, mokrej jezdni, na dodatek przy silnym wietrze i opadach, nie zachowuje się tak samo, jak w ciepły, słoneczny dzień. Tym samym trzeba bardzo ostrożnie podejść do samego kierowania pojazdem.

  • 1. To nie czas na przyciskanie gazu. Zwolnij na prostej drodze, nie ścigaj się. Nawet najmniejszy błąd lub niespodziewane zdarzenie mogą spowodować upadek.

  • 2. Bardzo łagodnie i wolno wchodź w zakręty. Bez ostrego hamowania i bez gwałtownych ruchów. Motocykl nie może być zbytnio pochylony.

  • 3. Zwracaj uwagę na ślady pozostawione na jezdni przez samochody. Być może warto się w nie wpasować albo zjechać na pobocze?

Doświadczeni kierowcy wiedzą, że zimą znaczenie mają takie elementy, jak niższe ciśnienie w kołach, dające bonusową przyczepność. Zmiany pogody na lepsze również bywają pozorne – lód nie zamierza odpuszczać zbyt szybko, warunki mogą się znów załamać. Ostrożność, spokój, rozwaga – te cechy powinny przyświecać każdemu posiadaczowi jednośladów poza sezonem.

Niższe ciśnienie w oponie motoru daje większą przyczepność.

Przechowywanie i konserwacja motocykli zimą

Rozruch motocykla po zimie to coś, czego nie możesz się doczekać? Najzupełniej zrozumiałe. Ale nawet jeśli nie zamierzasz przez kilka miesięcy wyjeżdżać na drogę, pamiętaj o prawidłowym przechowywaniu pojazdu, gdy go nie używasz. Samo garażowanie pojazdu może nie wystarczyć – są to przecież często nieogrzewane pomieszczenia. Dlatego warto zainwestować w dodatkowe okrycie.

W starszych motocyklach zalecano serwis przed zimą, aby wiosną maszyna była gotowa do jazdy. Przy dzisiejszych technologiach nie jest to konieczne, ale z drugiej strony można się uchronić przed wiosennymi kolejkami do serwisantów...

Przed zimową przerwą należy również dokładnie umyć pojazd (a potem go odpalić, by resztki wody odparowały). Na rynku nie brakuje preparatów konserwujących. Zachęcam też do przeczytania mojego artykułu o czyszczeniu i smarowaniu łańcucha. Specjaliści zalecają także uzupełnienie wszystkich płynów eksploatacyjnych, jak również izolację podwozia od chłodnej posadzki. Nie można zapominać o konserwacji akumulatora.

Słowem – nawet przerwa od zimowej jazdy wymaga podjęcia odpowiednich kroków!